Ludzie allecco.pl: Iza pomaga zamiast ronić łzy
Na początku płakała przy każdym psim boksie. Teraz moc wzruszeń zamienia w moc działań! Znacie Izę Barską? Wiecie, co ją łączy z allecco.pl?
Iza Barska mieszka na Śląsku. Pracuje w grupie farmaceutycznej, w której jest allecco.pl i dba o to, żeby apteki, w których przez nas kupujecie, miały jak najlepszy towar, w jak najlepszej cenie.
Iza ma wieeelkie serce i bardzo kocha zwierzęta! Jest wolontariuszem Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Mysłowicach. Jak ktoś widzi zbłąkane zwierzę, od razu szuka Izy! Współpracownicy wiedzą o jej pasji i chętnie uczestniczą w zbiórkach kocy, ręczników czy datków dla porzuconych zwierząt.
Allecco.pl: Kilka razy w tygodniu pomaga Pani w schronisku w Mysłowicach, poza tym organizuje stałe zbiórki, adopcje psów. Ma Pani rodzinę i pracę zawodową. Jak udaje się wygospodarować Pani czas na wszystko?
Iza Barska: Mam miękkie serce. Nie mogę patrzeć, gdy zwierzętom dzieje się krzywda. Dlatego zgłosiłam się do pracy w schronisku jako wolontariusz. Na początku jednak nie było łatwo. Nie wiedziałam, czy wytrzymam, czy sobie poradzę.
Dlaczego?
Płakałam przy każdym boksie… Do schroniska trafiają różne zwierzęta. Niektóre są jednak wyjątkowo źle traktowane przez ludzi. Są bite, głodzone, zaniedbane, zastraszone. Taki był Banti, jeden z moich podopiecznych, dla którego właśnie udało znaleźć się nowy dom. Gdy do nas trafił, był w strasznym stanie: wychudzony, zabiedzony, zgnębiony. Teraz to już nie ten sam psiak. Nabrał zaufania, odżył, podkarmiliśmy go. Banti nie wiedział nawet, do czego służy piłka. Nauczyliśmy go zabawy. Teraz trafił do nowej rodziny. Dostałam od nich zdjęcie mojego podopiecznego. Wygląda na szczęśliwego! Jestem kontakcie z nowymi właścicielami. Banti czekał na rodzinę dwa miesiące.
Obrazek, który zapamiętała Pani najbardziej z pierwszych wizyt w schronisku?
Początki w ogóle były ciężkie. Pamiętam ujadanie kilkudziesięciu psów, gdy wchodziła grupa wolontariuszy. Psy bardzo się denerwowały. Potem już było coraz lepiej, poznawały nas po zapachu, czekały aż przyjdziemy, zabierzemy je z boksu choć na krótki spacer. To dla nich wielkie wydarzenie.
Każdy wolontariusz ma pod opieką kilku podopiecznych – ja także. Przychodzę do nich trzy razy w tygodniu.
Jak jeszcze można pomóc?
Organizujemy zbiórki kocy, ręczników, datków. Nie tylko w Mysłowicach na naszych schroniskowych „dniach otwartych”, na które zawsze serdecznie zapraszamy, ale także w firmie.
Współpracujemy też z lokalnymi psimi salonami SPA. Psiaki dowozimy we własnym zakresie na strzyżenie, kąpanie, czesanie. To dopiero luksus!
Co jest najważniejsze dziś, jakie wsparcie dla schroniska?
W czasie wakacji schronisko przyjmuje znacznie więcej psów niż wcześniej. Dlatego potrzebujemy wsparcia przy budowie nowych boksów.
Teraz trwa zorganizowany bazarek, który potrwa jeszcze do 28 lipca. Można licytować różne fanty jak również podarować na ten cel nowe. Pieniądze z bazarku zostaną w całości przekazane na budowę nowych boksów i renowację starych.
Zachęcam do pomocy: https://www.facebook.com/groups/543195905874794/
Pani Izo, podziwiamy za zaangażowanie i trzymamy kciuki za udane akcje. Dziękujemy za rozmowę. Zapraszamy do pomocy: www.myslowice.toz.pl.